Zakładanie siatki na kreta

Kret w Polsce jest objęty ochroną gatunkową częściową. Nie jest chroniony na terenie ogrodów, upraw ogrodniczych, szkółek, lotnisk, ziemnych konstrukcji hydrotechnicznych oraz obiektów sportowych (Przypis).

Zakładanie siatki na kreta. Każdy, patrząc na kreta, myśli: jaki uroczy zwierzak! W dzieciństwie oglądaliśmy z nim bajki… Był w nich miłym stworzeniem i przyjaźnił się z króliczkami i myszkami… Rozpływamy się na jego widok i krzyczymy; Ahoj, Kreciku! Dorastamy, kupujemy dom z ogrodem lub działkę… Okazuje się, że wraz z działką kupujemy jej lokatorów – krety. I tu następuje zwrot akcji. Mały słodki kret staje się plagą, dziadem, niszczycielem, szkodnikiem! 😉
Co możemy zrobić, aby pozbyć się nieproszonych gości? To zadanie jest bardzo trudne. W sieci znajdziecie różne sposoby. Oto niektóre z nich:
– Zalewanie nory wodą – proszę Was, nie rozśmieszajcie mnie. To nie działa. Kret kopie nory w taki sposób, że woda nie dotrze do niego… Szybciej przeleci przez ziemię i wsiąknie głębiej.
– Zakupienie kota – to całkiem sprawdzony sposób, gdyż kot jest cierpliwy i może polować na kreta godzinami, pod warunkiem, że nie dostał wcześniej porcji chrupek… Bo wtedy macie i kreta i kota 😉
Wykurzyć i wydmuchać kreta z nory? Sięgnijcie jednak do dmuchawy ogrodowej. Nie chodzi o dmuchanie ustami czy przez słomkę. W przeciwnym razie to dmuchanie wyjdzie Wam bokiem 😉
– Wtykanie włosów do nor kreta . Włosy można wziąć z salonu fryzjerskiego. Widzę to oczami wyobraźni:
– Dzień dobry, czy mogę od Państwa zabrać obcięte włosy?
– Yyyyy…. Ale po co?
– Bo mam kreta w ogrodzie!
🙂
– Wtykanie śledzi w kretowiska – czy kret to lubi? Chyba nie… To może lepiej postawić stolik obok kretowiska butelkę wódki, bo wiadomo, że
„Śledzik lubi pływać”;-)
– Poddanie się i wywieszenie białej chorągiewki – Ale kret i tak jest ślepy – nawet jej nie zauważy 😉 Więc ten pomysł mija się z celem 😉
– Stosowanie chemii – to już na grubo! Opryskanie trawnika, wytrucie wszystkich dżdżownic, pędraków i robali w ziemi. Kret zdechnie z głodu – beznadzieja.
– Rozgrabywanie kopców kreta – no super – to jak niekończąca się opowieść albo Syzyfowe prace… Wydaje Ci się, że już wszystko udało się zrobić, a za chwilę trzeba zaczynać od nowa…
– Wieszanie puszek po piwie – ich opróżnianie należy do przyjemnych… A później wszyscy, którzy będą je widzieć uznają, że macie problem z alkoholem… 😉
Zakładanie siatki na kreta
Sprawdzonym przeze mnie sposobem na walkę z kretem jest zakładanie siatki. Jeżeli macie sami to robić, to gwarantuję, że spocicie się, strzeli Wam w plecach, dostaniecie odcisków i będziecie przeklinać ten pomysł…
Ale jeśli zlecicie to komuś innemu, aby nabawił się tych samych kontuzji i mu za to zapłacicie, to już inna bajka. Przyjdziecie na gotowe! I o to chodzi, aby zrobić tak, żeby było dobrze, a jeszcze przy tym się nie narobić 😉 Portfel będzie cieńszy, ale oszczędzicie czas i zdrowie;)
W kilku żołnierskich słowach:
– zdejmujemy starą trawę (jeśli taka jest)

– Zakładacie siatkę na głębokości 20, a nawet 30 cm! cm. Niektóre źródła podają, że można na głębokości 7 – 10 cm. Ale myślę, że czasem trawnik się nie udaje i trzeba go zakładać od nowa (przekopać lub użyć glebogryzarki)… Wtedy siatka będzie podziurawiona i już nam się do niczego nie przyda.
– Siatkę przymocowujemy szpilkami, żeby się nie przemieszczała
– Na siatkę sypiemy przekopaną ziemię i równamy teren
– Po wyrównaniu dajemy świeżą ziemię pod trawniki i najlepiej kładziemy trawnik z rolki.
Dlaczego trawnik z rolki? Bo efekt będzie natychmiastowy. Musicie tylko regularnie go podlewać, bo inaczej zacznie usychać i pieniądze na trawę zostaną wyrzucone w błoto i zaczniecie zastanawiać się, co jest lepsze – kopce kreta czy uschnięta trawa…
Niech zgadnę? Wydaje się Wam, że to banalnie proste? To prawda – jest!
Ale wypocicie ładnych parę litrów, będziecie robić przerwy i przeklinać swój pomysł psiocząc pod nosem – mogłem jednak za to zapłacić…
Plus jest taki, że siatka będzie Wam służyć latami, jeżeli jej nie uszkodzicie.
Uważam, że założenie siatki wymaga dużych nakładów pracy i jest czasochłonne. Ale te myśli mijają, gdy widzicie, że sąsiad ma poryte podwórko, a Wy nie 🙂
Wtedy może się okazać, że jesteście mądrzejsi od sąsiada 😉
[…] poprosili o kilka zmian. Poszerzenie rabat kwiatowych, dosadzenie roślin i co najważniejsze, założenie siatki na kreta. Działka znajduje się w okolicy nieużytków, więc prawdopodobieństwo że kret przywędruje […]
Czy siatka, która została przedstawiona na zdjęciu nazywa się stopkop ? Pytam, bo wydaje mi się, że widziałem w jednym ze sklepów online taką siatkę i chciałbym dopytać jak się ,,sprawuje” ? Bo czasem wiadomo jak to jest co innego na zdjęciu, a co innego w realu.
Sprzedawcy pod różnymi nazwami mogą sprzedawać siatki na kreta – ta akurat była kupiona w markecie budowlanym. Odkąd została założona, kratów brak;)
Nie jest tak źle. Ja sam z bratem zakładałem siatkę. Zajęło nam to ok. 5 godzin, a mieliśmy do założenia około 400m2. Na szczęście był to prosty teren i nie trzeba było przycinać siatki więc jakoś poszło, ale nie narzekam. Jeżeli chodzi o siatkę na krety to najważniejsze, żeby była plastikowa. Widziałem siatki dzianinowe i jest moim zdaniem kiepska. Więc jeżeli ta stop kop jest z plastiku i ma gramaturę powyżej 30g/m2 to myślę, że będzie ok.
Muszę koniecznie zaopatrzyć się w coś takiego, bo już naprawdę mam dość. Wszystko dookoła rozkopane. Tylko trzeba mieć troszkę czasu, aby to wszystko zamontować.
Czasem lepiej jest zlecić taką usługe firmie. Chętnie podpowiem gdzie można kupić po niskiej cenie sietkę na krety.